Kilka dni temu w lidze padł remis 1:1 i wtedy w Zabrzu nieco więcej z gry mieli podopieczni trenera Marcina Brosza, chociaż to ŁKS był bliższy zdobycia kompletu punktów. Ełkaesiakom do szczęścia zabrakło kilkunastu minut, bo na pięknego gola Daniela Ramireza zabrzanie odpowiedzieli dopiero w 79. minucie za sprawą wyrównującej bramki Igora Angulo.
Młodzi dochodzą do głosu
We wtorek drużyny zmierzą się ponownie tym razem Łodzi i nie w lidze a w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. W poprzedniej rundzie ełkaesiacy pokonali w Sosnowcu Zagłębie 3:0, a Górnik rozgromił Polonię Środa Wielkopolski aż 6:0. Liczymy na to, że trenerzy, piłkarze i kibice ŁKS do sprawy podejdą poważnie. Gra jest przecież warta świeczki, bo sukcesy w Pucharze Polski to zawsze świetna promocja klubu.
Kadra beniaminka ekstraklasy jest na tyle szeroka, że Kazimierz Moskal nie powinien mieć problemów ze skompletowaniem jedenastki zdolnej powalczyć o awans do kolejnej rundy, tym bardziej że w ostatnich tygodniach coraz lepiej prezentuje się ełkaesiacka młodzież. W sobotę ŁKS pokonał Raków Częstochowa 2:0, a duży udział w trzecim w tym sezonie zwycięstwie beniaminka mieli młodzi piłkarze.
Co prawda obrońca Jan Sobociński z Rakowem nie zagrał z powodu kartek, ale we wcześniejszych dwunastu spotkaniach ligowych nie opuścił nawet minuty, a do tego rozegrał jeszcze cztery mecze w młodzieżowej reprezentacji Polski Czesława Michniewicza.
W sobotę natomiast znów świetnie spisali się 20-letni Piotr Pyrdoł oraz 22-letni Adrian Klimczak i Michał Trąbka.
Ten ostatni imponował dokładnością (73 proc. celnych podań), a trzy z jego ośmiu tzw. kluczowych podań (czyli takich, które pozwoliły kolegom znaleźć się w dogodnej sytuacji) trafiło do adresata. Piotr Pyrdoł wraz z Adrianem Klimczakiem (i Dragoljubem Srniciem) wygrali dla ełkaesiaków najwięcej indywidualnych pojedynków, poza tym ten pierwszy wykonał najwięcej sprintów (w sumie 15), a lewy defensor ŁKS był najszybszym piłkarzem sobotnich zawodów (podczas jednego ze startów do piłki rozwinął prędkość 34,45 km/h).
Warto również zauważyć, że w sobotę trener Kazimierz Moskal pozwolił zadebiutować w piłkarskiej elicie Adamowi Ratajczykowi. Niewykluczone, że młodzieżowca zobaczymy na boisku także w meczu z Górnikiem.
Dziś kasa, kiedyś radio
W rozgrywkach Pucharu Polski ełkaesiacy triumfowali dotąd raz, pokonując w finale właśnie jedenastkę z Zabrza (2:1). Tamta wygrana jest jedną z najważniejszych w historii piłkarskiej drużyny ŁKS, był to przecież pierwszy w dziejach klubu futbolowy sukces na arenie krajowej.
Dodajmy, bo to także ciekawe, że w 1957 roku po finałowej wiktorii podopieczni trenera Władysława Króla nie mogli liczyć na wysoką premię pieniężną, a w nagrodę otrzymali wówczas… wyprodukowane przez enerdowską wytwórnię RFT radioodbiorniki marki „Beethoven”.
Wtorkowy mecz ŁKS z Górnikiem Zabrze rozpocznie się o godz. 20.30. Trwa sprzedaż biletów na to spotkanie. Wejściówki w cenie 30 zł (ulgowy) i 35 zł (normalny) można nabyć w kasach w al. Unii 2 (w poniedziałek w godzinach 12 – 18 oraz we wtorek od godziny 12 do zakończenia pierwszej połowy spotkania). Transmisję telewizyjną z tego meczu przeprowadzi Polsat Sport.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?