35-latek z gminy Działoszyn podejrzany o czyny pedofilskie w rękach policji

W Trębaczewie, gmina Działoszyn, zatrzymany został 35-letni mężczyzna o skłonnościach pedofilskich. Zebrane dowody pozwoliły na postawienie mu zarzutów karnych. Wpadł w ręce organów ścigania dzięki działaniom Fundacji Dzieciak w sieci. Przedstawiciel organizacji jako tzw. wabik korespondował z 35-latkiem, udając dziewczynkę.

- Rozmawiał z dzieckiem na tematy seksualne, wysyłał zdjęcia penisa i nagiej kobiety. Chciał od dziewczynki intymne zdjęcia oraz przyznał się, że dostaje takie same od innych dzieci poniżej 15 roku życia, podejrzenie pornografii dziecięcej. Pisał, że bierze narkotyki – relacjonują „łowcy pedofilów” w mediach społecznościowych. Zamieścili też nagranie rozmowy z mieszkańcem powiatu pajęczańskiego.

Członkowie fundacji przyjechali do Trębaczewa 26 lutego rano. Po rozmowie z mężczyzną powiadomili policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, zatrzymali 35-latka, przesłuchali świadków i zabezpieczyli materiały zarejestrowane przez członków fundacji.

- Policjanci wykonali wszystkie czynności procesowe, a zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutów – informuje mł. asp. Wioletta Mielczarek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pajęcznie.

Funkcjonariuszka precyzuje, że chodzi o zarzut z art. 200 par. 3 Kodeksu karnego, który mówi o prezentowaniu treści pornograficznych osobie poniżej lat 15. Mężczyźnie grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Na razie nie wiadomo, czy i jaki zostanie wobec niego zastosowany środek zapobiegawczy. - Czynności są w trakcie – dodaje Wioletta Mielczarek.

Fundacja, która namierzyła 35-latka, zajmuje się bezpieczeństwem dzieci tak w internecie, jak i świecie realnym. Tropi, ujawnia i przekazuje policji osoby o skłonnościach pedofilskich. Jak podkreślą przedstawiciele organizacji, przed ujawnieniem podejrzanego zbierany jest materiał dowodowy na tyle mocny, że daje pewność postawienia zarzutów karnych.

Kampania „Uważni Rodzice” zwraca uwagę na kluczową rolę rodzicielskiej uwagi w ochronie dzieci przed zagrożeniami online. Internetowi uwodziciele wybierają zazwyczaj na swoje ofiary dzieci potrzebujące uwagi, docenienia, uznania swojej wartości, samotnie mierzące się z problemami.

"Dzieci, których rodzice znajdują czas na rozmowę, są uważni na zachowanie dziecka, potrafią dostrzec jego potrzeby i umiejętnie wychodzą im na przeciw, w dużo mniejszym stopniu są narażone na manipulację, również w sieci" - czytamy na stronie uwaznirodzice.pl.

Rodzic najlepiej zna typowe zachowania swojego dziecka – jak zwykle reaguje, co sprawia mu przyjemność. Jeżeli coś w jego zachowaniu się zmienia i nie wiesz dlaczego, może to być niepokojącym sygnałem. Zwracaj szczególną uwagę na:

• wycofanie, smutek, obniżony nastrój;
• wahania nastroju;
• zachowania agresywne;
• nadmierną skrytość, szczególnie dotyczącą tego, co robi online (zakrywanie ekranu telefonu/tabletu, wychodzenie z pokoju, kiedy przychodzi wiadomość etc.);
• spotkania lub chęć spotkania z nieznanymi osobami przy jednoczesnej niechęci do rozmowy na ten temat;
• nierozstawanie się z telefonem/tabletem, stres i nadmiernie emocjonalne reakcje w sytuacjach braku dostępu do internetu;
• zachowania autoagresywne, myśli samobójcze.

W przypadku nastolatków część z wymienionych zachowań może być związana z okresem dojrzewania. Tym niemniej należy się im przyglądać w kontekście konsekwencji niebezpiecznych relacji dziecka, szczególnie jeśli występują nieoczekiwanie i są intensywne.