Łamanie obostrzeń, limity wiernych w kościołach przekroczone, interwencja policji w Pajęcznie. Echa Niedzieli Palmowej
Niedziela Palmowa 2021 roku była wyjątkowa, ze względu na to, że była pierwszą niedzielą, w czasie której obowiązują nowe obostrzenia sanitarne. Zgodnie z nimi w kościołach może przebywać maksymalnie jedna osoba na 20 metrów kwadratowych powierzchni świątyni.
Mimo rosnącej liczby zakażeń koronnawirusem i zamknięcia hoteli, restauracji, miejsc aktywności fizycznej, kin, czy teatrów, kościoły pozostały więc otwarte. Limity ilości wiernych mogących uczestniczyć w mszach świętych w niedziele 28 marca w wielu parafiach w całym kraju były jednak znacznie przekroczone.
Mieszkańcy Wielunia informują, że zarówno w sobotę, jak i w niedziele niektóre kościoły były pełne ludzi. W niedzielę w kościele św. Stanisława w Wieluniu w mszy świętej o godz. 12 udział wzięli liczni parafianie. Część z nich opuszczając świątynię ignorowała nakaz zakrywania ust i nosa. O dystansie społecznym podczas opuszczania kościoła nie było mowy.
Dopuszczalne limity wiernych w kościołach były znacząco przekroczone w kilku świątyniach w powiecie pajęczańskim, między innymi w Pajęcznie i Działoszynie (zdjęcia z niedzielnych mszy w świątyniach w tych miejscowościach znajdziecie w naszej galerii).
W całym województwie łódzkim dochodziło do interwencji policji. Jedna z nich miała miejsce w Pajęcznie, gdzie mieszkaniec powiatu widząc jak wiele osób uczestnicy w mszy wezwał funkcjonariuszy.
Około godziny 18:20 w niedziele 28 marca nastąpiło zgłoszenie - potwierdza mł. asp. Marcin Pawełoszek, rzecznik prasowy pajęczańskiej policji - Zgłoszenia dokonała osoba, która podała, iż w kościele są łamane przepisy związane z ograniczeniami w związku z COVID-19 dotyczące dopuszczalnej liczby uczestników uroczystości religijnej.
Jak mówi Pawełoszek, mundurowi przeprowadzili rozmowę z osobą zgłaszającą. Później przeprowadzili rozmowę z proboszczem parafii, w której interweniowali. Obecnie pajęczańska policja prowadzi czynności w sprawie o wykroczenie.
Sprawdzamy, czy wykrocznie miało miejsce i po sprawdzeniu będziemy podejmować ewentualne dalsze działania - mówi rzecznik KPP w Pajęcznie.
Mężczyzna, który zgłosił łamanie obostrzeń informuje, że przybyli na miejsce mundurowi nie podjęli interwencji od razu i zdecydowali, że poczekają, aż msza dobiegnie końca.
To nie jest dla mnie zrozumiałe. Jeśli ktoś zaraził się w kościele, to po jego opuszczeniu może zarazić innych. To była sytuacja, w której występowało potencjalne zagrożenie życia i zdrowia. Czekanie na koniec mszy porównałbym do czekania, aż mąż przestanie bić żonę w sytuacji, kiedy policja zostaje wezwana do takiej interwencji - mówi mieszkaniec powiatu pajęczańskiego, który wezwał policje.
Mężczyzna zastanawia się też, czy podobnie zareagują mundurowi, kiedy zostaną wezwani w związku z tym, że kilka osób będzie na przykład grać w piłkę na boisku.
Mam rozumieć, że funkcjonariusz poczekają z interwencją do końca meczu? - pyta nasz rozmówca.
To pytanie zadaliśmy także rzecznikowi pajęczańskiej policji. Jak mówi Marcin Pawełoszek "każda interwencja jest inna".
Nie mogę wypowiadać się dlaczego policjanci podjęli taką decyzję będąc na miejscu. Będziemy to wyjaśniać w postepowaniu o wykroczenie. Funkcjonariusze będą musieli przedstawić to ze swojej strony i wyjaśnić dlaczego postąpili akurat w ten sposób - mówi Pawełoszek.
O sytuację, do której doszło w niedzielę w Pajęcznie chcieliśmy zapytać proboszcza tamtejszej parafii. Ksiądz jednak odmawia komentarza twierdząc, że nie rozmawia z mediami.
Niektóre parafie pokazują, że zasad można przestrzegać
Przykładów łamania obostrzeń w minioną niedzielę można znaleźć sporo, nie brakuje też jednak kościołów, gdzie księża zadbali o bezpieczeństwo parafian i nie dopuścili do przekraczania limitów ilości osób mogących przebywać w świątyni. Pomysłowością wykazał się proboszcz jednej z parafii w powiecie pabianickim. Ksiądz poprosił o pomoc strażaków z OSP Kazimierz, którzy tej pomocy udzielili.
Druhowie liczyli wiernych, którzy wchodzili do świątyni. Limit dla tego kościoła wynosił 23 osoby i to strażacy dopilnowali, by w kościele nie znalazła się ani jedna osoba więcej.
Także w Czarnożyłach w powiecie wieluńskim ksiądz radzi sobie z zapewnieniem bezpieczeństwa. Jak wyjaśnia proboszcz parafii w Czarnożyłach, wierni są liczeni przed wejściem do świątyni. W samych Czarnożyłach zgodnie z wytycznymi w świątyni może znajdować się 39 osób i ksiądz zapewnia, że nie wpuszcza ani jednej osoby więcej. W innych miejscowościach na terenie gminy są kaplice, do których wejść może maksymalnie 7 osób. Pozostali wierni stoją na zewnątrz w dużych odstępach.
Zdjęcia z kościołów w Łodzi, Działoszynie i Pajęcznie na konferencji Nowej Lewicy
W poniedziałek 29 marca, dzień po Niedzieli Palmowej posłowie Nowej Lewicy zwołali konferencję prasową w związku z nieprzestrzeganiem obostrzeń w niektórych kościołach. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i Krzysztof Śmiszek zaprezentowali podczas konferencji zdjęcia z minionej niedzieli z różnych kościołów w kraju, w których nie przestrzegano obostrzeń.
Zdjęcia przedstawiały między innymi msze w Łodzi, Działoszynie i Pajęcznie. Posłowie zapowiedzieli złożenie do sanepidu wniosków o natychmiastowe kontrole w parafiach.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?