Pogrzeb Sebastiana Barczaka. W Pajęcznie pożegnano cenionego nauczyciela, społecznika, samorządowca

W sobotę 29 sierpnia na pajęczańskim cmentarzu rzymskokatolickim spoczął Sebastian Barczak, ceniony przez lokalną społeczność nauczyciel, społecznik, samorządowiec. W ostatniej drodze towarzyszyły zmarłemu tragicznie mieszkańcowi Pajęczna rzesze osób, bo też był to człowiek wielu profesji, talentów i pasji, angażujący się w wiele wartościowych inicjatyw. Ujmował swoją serdecznością, poczuciem humoru, gawędziarstwem. Uroczystości pogrzebowe odbyły się z udziałem pocztów chorągwialnych Powiatu Pajęczańskiego i Zespołu Szkół w Pajęcznie.

- Można powiedzieć jednym zdaniem, że Sebastian po prostu chciał być potrzebny. Myślę, że uśmiechnięty zostanie nie tylko na zdjęciach, ale w pamięci każdego z nas, kto go znał – mówił ks. Szymon Gołuchowski podczas mszy żałobnej w kościele Narodzenia Pańskiego w Pajęcznie.

Działał na wielu frontach, choć może nie o wszystkich przedsięwzięciach było tak głośno, jak choćby o finałach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, której był lokalnym liderem. Z zawodu był nauczycielem. Dał się też poznać jako sędzia sportowy, instruktor nauki pływania i strzelectwa sportowego, animator życia kulturalnego. Angażował się w akcje charytatywne, propagował honorowe krwiodawstwo, jak ryba w wodzie czuł się w roli konferansjera rozmaitych imprez.

Zostanie też zapamiętany jako zaangażowany samorządowiec. W obecnej kadencji był członkiem Zarządu Powiatu Pajęczańskiego, w przeszłości sprawował mandat radnego miasta, przewodniczył komisjom, próbował też swoich sił w wyborach burmistrza Pajęczna.

- Jako radny zawsze posiadał swoje głęboko przemyślane zdanie, którego potrafił bronić, będąc jednocześnie otwartym na argumenty innych – akcentowała w swojej mowie pożegnalnej przewodnicząca Rady Powiatu Dorota Jaskuła.

W imieniu środowiska szkolnego żegnała zmarłego nauczyciela dyrektor Zespołu Szkół im. H. Sienkiewicza w Pajęcznie Sylwia Nowak-Miedzińska. Sebastian Barczak pracował w ogólniaku od 2002 r. jako nauczyciel historii, wiedzy o społeczeństwie, edukacji dla bezpieczeństwa.

- Zarażał młodzież pasją strzelecką i sportową, uczył młodzież szacunku dla szkolnej tradycji, sprawował opiekę nad pocztem sztandarowym i jako świetny mówca prowadził szkolne uroczystości – wspomniała dyrektor ZS.

Sebastian Barczak zginął tragicznie w wypadku drogowym. Miał 45 lat.