Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z mieszkańcami Pajęczna[FOTO, WIDEO]

Pierwsze ze spotkań, jakie odbył w powiecie pajęczańskim premier Mateusz Morawiecki odbyło się w Działoszynie i miało charakter zamknięty. Szef rządu spotkał się z lokalnymi przedsiębiorcami. Później Morawiecki pojechał do Pajęczna na spotkanie z mieszkańcami regionu. Premiera zapowiedziała poseł Beata Mateusiak-Pielucha, po czym Morawiecki wygłosił przemówienie zaczynając od krótkiej relacji z poprzedniego ze spotkań.
- Ci przedsiębiorcy, z którymi rozmawiałem, a było ich kilkudziesięciu, właściwie wszyscy byli zdania, że sprawy idą we właściwym kierunku, że nasze zmiany związane ze zmniejszeniem obciążeń podatkowych, obciążeń na ZUS, co już zrobiliśmy, to wszystko daje rezultaty. Firmom jest coraz łatwiej prowadzić tutaj działalność gospodarczą – mówił Mateusz Morawiecki. Licznie zebrani na sali w liceum, gdzie odbywało się spotkanie, zwolennicy PiS nagradzali premiera gromkimi brawami. Morawiecki w trakcie spotkania mówił też o nowym programie partii rządzącej, w tym o zapowiadanej podwyżce najniższego wynagrodzenia. Premier zapowiadał też przeznaczenie znacznych kwot na remonty i budowy dróg przypominając przy tym o istniejącym już funduszu dróg samorządowych, z którego środki przeznaczane są właśnie na ten cel. Zapowiedział także stworzenie specjalnego funduszu bezpieczeństwa na drogach. W trakcie spotkania nie obyło się także bez krytyki opozycji z Grzegorzem Schetyną na czele i rządów Platformy Obywatelskiej.

Mateusz Morawiecki porównywał stan gospodarki za czasów rządów PO z obecnym. Premier jako sukces PiS wskazywał między innymi uszczelnienie systemu podatkowego. Podkreślał, że zarówno programy społeczne takie jak 500 plus, jak i te dotyczące infrastruktury muszą być finansowane z dobrze skonstruowanego budżetu państwa.

Morawiecki zaznaczał, że deficyt budżetowy za czasów rządów PO przekraczał 7 proc.
- To tak, jakby dziś wynosiło to około 150 miliardów złotych. Taki deficyt byśmy sobie zafundowali. Ile rzeczy można by za to zrobić. A co oni zrobili? Zostało to niejako przejedzone i musieli wziąć część z OFE. Pierwszą część OFE skonsumować – mówił Morawiecki dodając, że ubiegłoroczny deficyt mimo obaw opozycji, był najniższy w historii III RP.

Po wystąpienie premier uścisnął ręce zebranych mieszkańców i na tym spotkanie się zakończyło, choć dla niektórych zakończyło się znacznie wcześniej. Cześć mieszkańców ma żal, że mimo iż spotkanie z Morawieckim miało mieć otwarty charakter, to jednak nie mieli już możliwości wejść na salę. Nie znaleźli się na niej także niektórzy kandydaci PiS do Sejmu, w tym Mariusz Gałka i Sylwia Wrzała. Jak informuje Gałka, oboje o spotkaniu zostali powiadomieni w poniedziałek o godz. 14 za pomocą sms-a.
- Spotkanie miało charakter na tyle zamknięty, że wstęp mieli tylko wybrani mieszkańcy – komentuje Mariusz Gałka.
- Jaki sens spotkania, gdzie nawet kandydaci nie mogą w nim uczestniczyć? - pyta z kolei Sylwia Wrzała.