Radny powiatu pajęczańskiego Karol Młynarczyk będzie wicewojewodą

Karol Młynarczyk to lekarz, samorządowiec i działacz Prawa i Sprawiedliwości z gminy Strzelce Wielkie. Młynarczyk potwierdza, że wojewoda łódzki, profesor Zbigniew Rau, wysłał do premier Beaty Szydło wniosek o powołanie go na stanowisko swojego zastępcy.

- Można powiedzieć, że na 99 procent jestem już wicewojewodą. Sądzę, że decyzja premiera zapadnie jeszcze w tym tygodniu - mówi Karol Młynarczyk. - Nominację rozpatruję nie tyle w kategorii zaszczytu, co wzięcia na siebie dużej odpowiedzialności.

57-letni Karol Młynarczyk jest szefem klubu PiS w radzie pow. pajęczańskiego, a radnym jest od 1999 roku, kiedy powstały powiaty. Teraz będzie musiał złożyć mandat radnego.

Z zawodu jest lekarzem, ukończył Śląską Akademię Medyczną w Katowicach. Od 30 lat pracuje w ośrodku zdrowia w Strzelcach Wielkich oraz na oddziale chorób wewnętrznych szpitala w Pajęcznie. Przez krótki czas pełnił obowiązki dyrektora tej ostatniej placówki, dał się też poznać jako działacz związkowy, był m.in. szefem komisji zakładowej NSZZ Solidarność przy SP ZOZ w Pajęcznie.

Jak mówi, nową funkcję chciałby pogodzić z choćby jednym szpitalnym dyżurem w miesiącu, by nie stracić kontaktu z zawodem. Decyzja w tej kwestii będzie jednak należeć do wojewody.

Młynarczyk w PiS jest od 2002 roku. Jego awans na wicewojewodę jest wiązany ze wzrostem politycznego znaczenia Beaty Mateusiak-Pieluchy, nowej posłanki PiS z okręgu sieradzkiego, a wcześniej, tak jak Młynarczyk, powiatowej radnej PiS w Pajęcznie.

Posłanka Mateusiak-Pielucha (być może przyszła szefowa łódzkiego okręgu PiS) ma zaś tę zaletę, że należy do kręgu najbliższych politycznych przyjaciół Janiny Goss. Formalnie Janina Goss jest tylko skarbnikiem łódzkiego okręgu PiS, de facto należy do najbardziej wpływowych osób w partii, jest także przyjaciółką rodziny Kaczyńskich.

W łódzkim PiS nazwisko Młynarczyka w roli wicewojewody krążyło już od tygodnia. Co oczywiste, tę nominację odbiera się jako twardy, partyjny akcent, w przeciwieństwie do nominacji samego wojewody, który do PiS nie należy.

Nie jest jeszcze jasne, czy zostanie powołany drugi wicewojewoda. Gdyby tak się stało, to część łódzkiego PiS liczy na to, że będzie to ktoś z Łodzi, należący do PiS.