W drugim półroczu 2021 sądy w całym kraju - jak wynika z danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej - zatwierdziły upadłość ponad 8,2 tys. konsumentów. W przypadku większości bankrutów ich narastające problemy finansowe było widać z dużym wyprzedzeniem - prawie 60 proc z nich było notowanych w Krajowym Rejestrze Długów już na rok przed orzeczeniem upadłości przez sąd. W dniu ogłoszenia bankructwa byli winni 602 wierzycielom 260 mln zł.
Łodzianie wysoko w niechlubnych rankingach
Mieszkańcy naszego województwa zajmują trzecie miejsce w kraju pod względem wysokości zaległych długów widocznych w KRD już na rok przed ogłoszeniem legalnego bankructwa. W takiej sytuacji znalazły się 44 osoby z Łódzkiego, których dług wyniósł 24,2 mln zł. Pierwsze miejsce w tym zestawieniu należy do 750 mieszkańców Mazowsza z łącznym długiem w wysokości niemal 40,5 mln zł, a drugie do 976 mieszkańców Śląska z długiem 39,7 mln zł.
WIADOMOŚCI Z ŁODZI
W kolejnym zestawieniu, czyli liczbie legalnych bankrutów z drugiej połowy ubiegłego roku, wyprzedziło nas jeszcze województwo dolnośląskie. U nas ogłoszono 672 upadłości, na Dolnym Śląsku 707, na Mazowszu 1173, a na Śląsku 1471.
Koronawirus i zmiana przepisów
- Od czasu wybuchu pandemii można zaobserwować wyraźny wzrost liczby upadłości osób fizycznych w Polsce - podkreślają przedstawiciele Krajowego Rejestru Długów. - W ciągu jednego półrocza przekroczyła poziom notowany przed pojawieniem się Covid-19. To nie tylko wpływ pandemii, ale i zmian w przepisach. Od początku pandemii formalnie bankrutować jest łatwiej i konsumenci mogli korzystać z takiej możliwości częściej. Sądy już nie biorą pod uwagę okoliczności, które doprowadziły konsumenta do upadłości przy podejmowaniu swojej decyzji.
WIADOMOŚCI Z ŁODZI
Bankructw będzie więcej
Eksperci spodziewają się, że w tym roku upadłości konsumenckich może przybywać, a ma to związek m.in. z obecną sytuacją w kraju.
- Konsumenci będą musieli zmierzyć się z podwyżkami cen, kosztów życia czy wyższych rat zaciągniętych kredytów – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów. - Ci, którzy balansowali do tej pory na krawędzi bankructwa, mogą nie dać rady udźwignąć tak dużego obciążenia. Jednak efekty wpływu inflacji i podwyżek zobaczymy dopiero za pewien czas. Na razie zmiany trwają za krótko, aby mieć realny wpływ na wzrost upadłości. Warto też pamiętać, że równocześnie z cenami rosły pensje i poniekąd równoważyły wyższe koszty życia. Ale nie w każdym przypadku, dlatego większe zagrożenie konsumentów bankructwem w przyszłości wydaje się być realne.
Kto najczęściej jest winien pieniądze?
Wśród dłużników bankrutów największą grupę niezmiennie od lat reprezentują osoby w wieku 36-45 lat. Zadłużeni bankruci zdecydowanie częściej mieszkają w miastach niż na wsi. Na pieniądze od tych dłużników liczą fundusze sekurytyzacyjne i firmy windykacyjne, które skupiły przeterminowane długi od innych podmiotów, chodzi o ponad 146 mln zł. 101,35 mln zł bankruci zalegają instytucjom finansowym (głównie bankom).
WIADOMOŚCI Z ŁODZI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?