Żabi Staw w parku załęczańskim zanika z powodu długotrwałej suszy ZDJĘCIA

Zamiast urokliwego miejsca rozbrzmiewającego rechotem żab i rozkwitającego liliami wodnymi – najzwyklejsze w świecie pastwisko. Trudno o bardziej wymowny symptom suszy niż wyschnięty Żabi Staw. Zwykle o tej porze roku jest to jeden z najciekawszych przyrodniczo zakątków na obszarze Załęczańskiego Parku Krajobrazowego.

Unikatowe oczko wodne, położone na zachód od wsi Bobrowniki, 50 metrów powyżej doliny Warty, przyciąga swym urokiem wycieczkowiczów. W stawie znajduje miejsce do życia wielu gatunków płazów, przede wszystkim żab, którym zawdzięcza swoją nazwę. Rozwija się tutaj też wiele gatunków roślin wodnych oraz torfowiskowych.

Żabi Staw stanowi ewenement w krajobrazie nadwarciańskiej krainy. Inaczej niż na pozostałym obszarze Wielkiego Łuku Warty, którego podłoże tworzą przepuszczalne skały jurajskie, w tym akurat miejscu występują osady zatrzymujące wody opadowe. To pozwala na tworzenie się powierzchniowego zbiornika.

Żabi Staw jest chroniony jako pomnik przyrody. Nie ma jednak siły mogącej uchronić go przed brakiem deszczu, którym jest zasilany. I tylko nim. Przy długotrwałym deficycie wód opadowych staw zanika, czego jesteśmy świadkami od kilku tygodni.

Dla obszarów rzeki Warty w powiatach wieluńskim i pajęczańskim Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia o suszy hydrologicznej. Alerty o niskim stanie wód obowiązują od 1 maja do odwołania.

Pojęcie suszy hydrologicznej odnosi się do obniżonych zasobów wód powierzchniowych w stosunku do sytuacji przeciętnej w wieloleciu. Powszechnie zwana niżówką jest z reguły kolejnym etapem pogłębiającej się suszy atmosferycznej i rolniczej.

Na punkcie pomiarowym w Osjakowie poziom wody w Warcie od dłuższego czasu utrzymuje się poniżej 130 cm. Jest to blisko 30 cm mniej niż wynosi dolna granica stanów średnich rzeki.